Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

„Crystal Trophy” dla Stana Ciechanowicza

wrzesień 2010

Sobota 21 sierpnia 2010 roku – to pamiętny dzień dla Stana Ciechanowicza i jego rodziny. Wcale nie kryją się ze swoją dumą, zadowoleniem, usatysfakcjonowaniem i tym, że są po prostu szczęśliwi


Stan Ciechanowicz, właściciel znanej w Adelajdzie firmy „Standom Smallgoods”, otrzymał „Crystal Trophy” , przyznany po raz pierwszy w Australii przez Australian Meat Industry Council – za osiągnięcia zawodowe (outstanding excellence in smallgoods making). Wręczenie tego zaszczytnego wyróżnienia odbyło się w Grand Hotel na Hindley Street w Adelajdzie.

W tym roku mija panu Stanisławowi 50 lat pracy zawodowej. W ciągu tych lat Stan Ciechanowicz dorobił się tytułu australijskiego championa, Narodowego Króla Kiełbas. Od dziewięciu lat bije bowiem wszelkie rekordy w ilości przyznawanych mu pucharów, medali złotych, srebrnych i brązowych za najlepsze wędliny, mięsa i wyroby masarskie – za ich jakość, smak i konsystencję, za ich wygląd i aromat.

Także w tym roku zdobył rekordową liczbę medali za swoje wyroby, bo aż czternaście złotych, 13 srebrnych i pięć brązowych, co stanowi 80 procent wszystkich przyznanych w tym roku medali dla australijskich producentów!

Australijskie stowarzyszenie producentów mięsa i wędlin doceniło te sukcesy i osiągnięcia honorując go w tym roku Crystal Trophy, który to kryształowy puchar – jak mówi pan Stanisław – jest dla niego „cenniejszy niż złoto”.

* * *

Od pewnego czasu krąży po Adelajdzie plotka, że Stan Ciechanowicz sprzedał swój biznes.

– Ja tylko połączyłem się z inną firmą. Dzięki temu naszą polędwicę (na przykład) kupi pani po $17.90, a nie po $30 jak w innych sklepach – wyjaśnia pan Stanisław.

Czy nie marzy pan o emeryturze?

– Gdzie tam! Bez pracy nie ma dla mnie życia. Ja wciąż wstaję o czwartej nad ranem, by doglądać biznesu.

Jest takie polskie powiedzenie: „co to za mistrz, którego uczeń nie przeskoczy?” Wspomina pan swojego mistrza – Smyka. Kto będzie wspominał mistrza Ciechanowicza?

– Odpowiem pani tak: moi uczniowie nie mają żadnych problemów z otrzymaniem pracy w zawodzie. „Ciechanowicz mnie uczył” otwiera przed nimi wszystkie drzwi. Przerosną mnie? Daj Boże! Zawsze im powtarzam, że wiedza to siła. Niech się uczą jak najlepiej i niech im się w życiu i w biznesie dobrze powodzi.

Dziękuję za rozmowę. Gratuluję nagrody i życzę dalszych sukcesów.

Lidia Mikołajewska


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011