Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Ale upał! (2)

Przegląd Australijski, styczeń 2009

Stan Południowej Australii nadal bije rekordy upałów powyżej 40 stopni C.


Wciąż się potwierdza, że Australia jest dobrze zorganizowanym i zarządzanym krajem. Dotyczy to również spraw – wydawałoby się – błahych, ale z punktu widzenia każdego człowieka czy całej rodziny – istotnych.

Szukamy ochłody na plaży

Koali też jest gorąco

Gdzieś pomiędzy stanem Victoria (ze stolicą Melbourne) a Tasmanią – były problemy z przesyłem prądu na liniach wysokiego napięcia. W związku z tym na Tasmanii i w Południowej Australii były kontrolowane wyłączenia. Żeby było sprawiedliwie i żadnemu domostwu krzywda się nie stała z powodu rozmrożonych lodówek i niemożności chłodzenia pomieszczeń – wyłączenia w każdej dzielnicy Adelajdy trwały kolejno po pół godziny.

Wszystkie urzędy stanowe otwarte są dla każdego przechodnia z ulicy, który zechce tam wejść i odpocząć w klimatyzowanym pomieszczeniu. Wszystkich obywateli, którzy nie dysponują klimatyzacją w domu, namawia się na wyjście do centrów handlowych i tam spędzenie dnia.

Gdy w Adelajdzie – z powodu upałów – zrezygnowano z transportowania pasażerów tramwajem kursującym między śródmieściem a Glenelg, dosłownie na każdym przystanku odpowiednia osoba informowała każdego z osobna o innych możliwościach dotarcia na miejsce.

Upał jednak daje znać o sobie bardzo dotkliwie ludziom biznesu. Restauratorzy z niepokojem patrzą na opustoszałe ulice i martwią się brakiem klientów.

Upały – to tragedia przede wszystkim dla farmerów. Zboża na polach wypalone, jabłka w sadach i inne owoce ugotowane na gałęziach drzew.

Straż pożarna ma wprawdzie sporo roboty, ale... w Adelajdzie obyło się – jak na razie – bez wielkich pożarów. Płonie jednak pasmo Gór Strzeleckiego w południowo-wschodniej części Australii!

Wieczorem na adelajdzkich plażach – tłumy chętnych do morskich kąpieli. Późnym popołudniem i wieczorem trudno znaleźć na nadmorskim parkingu jakiekolwiek miejsce dla samochodu. Na plażach miejsca dla wszystkich wystarcza. Tutejsze „tłumy” nad polskim Bałtykiem znaczą „pustki”. Wiele osób szukało też cienia pod drewnianymi molami.

Zwierzęta i ptaki, podobnie jak ludzie, szukają ochłody. Mieszkańcy Adelajdy – ogromnie czuli na takie problemy – poją je i chłodzą w miarę możliwości. Australijską prasę obiegło zdjęcie kąpiącego się... misia koali, który trafił za wodą wystawioną dla ptaków do prywatnej posesji.

Dostałam właśnie wiadomość od p. Wojciecha Krzymowskiego, że niewidomy Paweł Urbański, który od kilku dni przebywa w Australii, 30 stycznia, w piątek, o godz. 01:10 polskiego czasu, zdobył szczyt Góry Kościuszki! Serdecznie gratulujemy! Jest to już czwarta górska wyprawa niezwykłego 26-latka w ramach jego autorskiego projektu Korona Ziemi - ja to widzę inaczej... Planowany czas powrotu do Polski przewidziany jest na dzień 3 lutego 2009 roku.


Lidia Mikołajewska

Fot. ABC News


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011