Strona powstala 27.08.2001  
  Strona Glowna Kontakt O stronie Ogloszenia Szukaj: wedlug slow kluczowych - wedlug pytan


 

 

 

 

 

PAJAKI, TERMITY I INNE

Jakiego rodzaju okazy pajakow zdarzylo ci sie znalezc w swoich butach ogrodowych?

Czy problem termitow rzeczywiscie istnieje? Czy obecnosc termitow bierze sie pod uwage przy zakupie domu? Czy moga stanowic problem dla wlasciciela domu?
 


Jakiego rodzaju okazy pajakow zdarzylo ci sie znalezc w swoich butach ogrodowych?
 

Nie mam do zreferowania niczego, co mroziloby krew w zylach. Mieszkam na poludniu kontynentu, a te najbardziej efktowne okazy, wielkosci dloni, zamieszkuja polnocne rejony Australii (blizej tropiku).

Najwiekszy napotkany przeze mnie okaz, dosc zreszta tu popularny, to szaro-bezowy pajak, o srednicy rozstawionych nog dochodzacej do 8-10 cm. Po raz pierwszy widzialem go, w kilka tygodni po przyjezdzie do Australii. Stojac na przejsciu dla pieszych zauwazylem takiego okaza na kole jednego z zatrzymujacych sie samochodow. Widocznie wlazl tam podczas postoju auta w garazu, albo pod domem, i do tej pory nie poddal sie dzialaniu morderczej sily odsrodkowej tej karuzeli.

Ostatni raz widzialem przedstawiciela tego gatunku wczoraj (poczatek grudnia 2001), robiac porzadki we wlasnym garazu. Gdy zblizylem do niego miotle, przybral postawe bojowa. Nie podjalem walki. Dzis juz go tam nie bylo.

Zaraz po przyjezdzie przestrzezono nas przed jednym tylko gatunkiem poludniowo-australijskich pajakow - przed Red-Back'iem:

    homepage.powerup.com.au/~glen/spider2.htm

Nazwa pochodzi stad, ze na grzbiecie czarnego i stosunkowo niewielkiego stworzenia, widnieje jaskrawoczerwony romb. W kilka dni po naszym przybyciu w te strony, przyjaciel przyniosl takiego osobnika w sloiku, pokazal go nam, objasnil, ze ukaszenie moze byc smiertelne, a nastepnie unicestwil. Od tej pory ide za jego przykladem. Jest to jedyny gatunek, ktory aktywnie zwalczam - szacuje, ze w ciagu tych pieciu lat unicestwilem okolo 10 sztuk tych groznych bestii.

Inne napotkane pajaki, zgodnie z apelami biologow i ekologow, zostawiam, omijam, albo prosze syna, aby wyniosl z domu na trawe.

Wierze w to, ze pajaki likwiduja muchy, a jesli tak, to sa moimi sprzymierzencami.

Tak natretnych much, jak tutejsze, jeszcze nie spotkalem. Na terenach bardziej pustynnych (nie jest to pustynia piaszczysto-skalista, a raczej suchy, niskopienny busz) sa tak liczne i aktywne, ze opedzanie sie od nich jest jedyna czynnoscia, na jaka mozna sobie pozwolic. Bardzo niebezpieczna moze byc taka mucha w samochodzie, gdy bezustannie atakuje twarz kierowcy.

Wspomniany przez jednego z korespondentow, Funnel Web Spider (nazwany tak, gdyz buduje sieci w ksztalcie leja), uchodzi za okaz niebezpieczny:

    homepage.powerup.com.au/~glen/spider3.htm

Podobno mozna go tez spotkac w Australii Poludniowej, a spora czesc roku spedza w norkach, kilka-kilkanascie cm pod ziemia. Dlatego nie zaleca sie, aby ogrodnicy-amatorzy grzebali w ziemi bez rekawic. Ale ktoz by sie tym przejmowal? Moja zona na pewno nie!

Popatrz rowniez:

    www.xs4all.nl/~ednieuw/australian/Spidaus.html
    www.usyd.edu.au/su/anaes/spiders.html

Na temat pajakow (i innych jadowitych stworow oraz trujacych roslin), jadow, antidotow, objawow, leczenia itp. informacje znajdziesz pod adresem www.toxinology.com

powrot do gory

Czy problem termitow rzeczywiscie istnieje? Czy obecnosc termitow bierze sie pod uwage przy zakupie domu? Czy moga stanowic problem dla wlasciciela domu?
 

Termity, to potencjalny problem, ktorego mozna zyczyc tylko najwiekszemu wrogowi. Z tego co wiem, jest to realny problem na terenie calej Australii. Jedna z nizej wymienionych stron internetowych podaje, ze roczne straty typu budowlanego, powodowane przez termity, przewyzszaja sume strat spowodowanych wszystkimi innymi zagrozeniami.Suma ta dochodzi do 100 milionow A$ rocznie.

Ulotki firm specjalizujacych sie w wykrywaniu i eksterminacji termitow glosza, ze:

  • bez systemu wykrywania, straty moga dojsc do dziesiatek tysiecy A$, zanim w ogole zauwazysz, ze cos sie dzieje

  • zagrazaja ci nie tylko te kolonie termitow, ktore sa na twojej posesji, ale rowniez te bardziej odlegle, np. u sasiada lub po drugiej stronie ulicy

  • towarzystwa ubezpieczeniowe chetnie ubezpiecza cie przed kradzieza i wlamaniem, ale nigdy przed szkodami spowodowanymi przez termity. Te koszta musisz pokryc sam.

  • Bialy Dom w Waszyngtonie tez ma zabezpieczenie antytermitowe. Mozesz miec takie samo! Zobacz:    www.sentricon.com

Termity zwane sa rowniez bialymi mrowkami (white ants), a to z powodu podobnej do mrowek, bardzo spolecznej, organizacji ich zycia. Zyja w duzych koloniach, co sprawia, ze gdy zabiora sie za twoj dom, to dzielo zniszczenia postepuje szybko.

Istnieje 2300 odmian termita, z czego 350 wystepuje w Australii, a 12 je domy (patrz linki ponizej)

Mam przed soba krotki artykul prasowy na ten temat (gazeta codzienna, poczatek grudnia 2001):

Gdy niejaka Amanda J. kupowala dom swoich marzen, nie przypuszczala, ze dzieli go z tysiacami termitow. Amanda (wiek -50) w dniu przeprowadzki przezyla szok, gdy na terenie calego domu napotkala na slady destrukcyjnej dzialalnosci termitow.

Planowala, ze w tym wlasnie domu, dozyje spokojnej i szczesliwej starosci, ale obecnie podejmuje desperackie proby, aby sie z niego wyprowadzic.

"Nie moge zniesc tego miejsca" mowi Amanda.

Amanda J. zeznala przed sadem magistrackim, ze poprzedni wlasciciel nie powiadomil jej przed sprzedaza, o obecnosci termitow. Oskarzyla go o zlamanie warunkow umowy kupna-sprzedazy. Amanda J. zadala rowniez zwrotu kosztow poniesionych, do chwili obecnej, na naprawe szkod, 2500A$.

Jednakze Patrick F., poprzedni wlasciciel, zeznal, ze nie wiedzial o obecnosci termitow w sprzedanym domu, choc widzial slady ich dzialalnosci u sasiada.

"Gdybym tego nie zauwazyla, termity moglyby zjesc moj dom w przeciagu 3 miesiecy" powiedziala Amanda. Dodala, ze zaatakowane zostaly deski podlogowe, okna, futryny i listwy przypodlogowe.

"Kupilam ten dom z mysla, ze nic nie bede musiala przy nim robic. Gdybym wiedziala o szkodach, do transakcji by nie doszlo."

Patrick F. oswiadczyl przed sadem, ze "oskarzanie go o to, ze wiedzial o termitach i dlatego staral sie pozbyc domu, jest kompletnie bezpodstawne".

Sedzia magistracki Richard K. powiedzial, ze choc rozumie sytuacje Amandy J., to nie  moze wydac werdyktu na jej korzysc. Poprzedni wlasciciel nie mial obowiazku zglaszac potencjalnemu nabywcy niczego, co nie bylo przedmiotem konkretnego zapytania, dotyczacego danej nieruchomosci.

"Nie mam zadnych dowodow na to, ze Patrick F. cokolwiek pani powiedzial lub obiecal... Nie jestem ekspertem w sprawie termitow, ale wiem, ze tego rodzaju szkody postepuja lawinowo." - dodal sedzia.

Sedzia oddalil sprawe przeciwko Patrick'owi F. i zarzadzil, ze zadna ze stron nie bedzie ponosic kosztow sadowych.

 

Dla Amandy problem nie przestal istniec. Bedzie z termitami walczyc i ponosic koszta. Istnieje nawet ryzyko, ze tej walki nigdy nie wygra.

Tez mam osobiste doswiadczenia termitowe, na szczescie nie z wlasnego domu.

Wyobraz sobie, tak potrafia stoczyc belke, ze zzewnatrz wyglada ona normalnie. Jesli element jest malowany, to pod farba niewiele jest substancji drewnianej. Jesli niemalowany, to niezjedzona, zewnetrzna warstweka ma okolo pol milimetra grubosci. Wnetrze jest puste.

Termity nie znosza swiatla dziennego. Dlatego poruszaja sie podziemnymi korytarzami, pod plytami chodnikowymi lub wylewanymi betonowymi podjazdami. Jesli musza przebyc odsloniety odcinek, to buduja w tym celu, z piasku, odchodow i innych spoiw, specjalny korytarz w ksztalcie rurki, o srednicy 5-7mm. To je zdradza, ale tylko gdy musza sie pojawic na powierzchni.

W zadnym jednak przypadku nie jestes skazany na samotna walke. Istnieje wiele wyspecjalizowanych firm, ktore dzialaja na anty-termitowym polu i kaza sobie za to placic.

Zobacz koniecznie:


powrot do gory