Strona powstala 27.08.2001  
  Strona Glowna Kontakt O stronie Ogloszenia Szukaj: wedlug slow kluczowych - wedlug pytan


 

 

 

 

 

 

 

 

 

TURYSTYKA SAMOCHOWA

 

Australia Zachodnia - śmierć na pustyni.  Przeszli 14 km aby znalezc wode, a studnia byla o 9 km w przeciwnym kierunku.

Chcielibysmy w kilkuosobowej grupie objechac dookola pol Australii: z Sydney, przez Melbourne, Adelaide, Alice Springs, Tennant Creek, Mount Isa, Townsville i Brisbane, z powrotem do Sydney. Na podroz bedziemy mieli nie wiecej niz miesiac, okolo drugiej polowy lipca. Jak sie poruszac (samochodem osobowym, terenowym, autobusem, samolotem), aby poznac troche dzikiej Australii i ludzi? Czy mozna znalezc niedrogie noclegi czy pola kampingowe? No i przede wszystkim, czy pomysl przebycia tego dystansu 8.000 km w ciagu 30 dni uwazasz za realny?

Czy sa jakies zalecenia lub ograniczenia w podrozowaniu samochodem przez odludne obszary Australii?

Czy moglbys przeslac mi kilka linkow do wypozyczalni samochodow?
 


Australia Zachodnia - śmierć na pustyni.  Przeszli 14 km aby znalezc wode, a studnia byla o 9 km w przeciwnym kierunku.

kwiecien 2005

 

Podrozni, ktorzy na poczatku kwietnia utkneli na pustyni w Australii Zachodniej, czynili rozpaczliwe wysilki, aby znalezc wode, ale zgineli nie wiedzac ze studnia byla zaledwie o 9 kilometrow od nich.

40-letni Bradley R. i jego 21-letni bratanek Mac C. , oraz ich pies, zostali znalezieni kilka dni temu, przez przejezdzajacego droga na odludziu, pracownika farmy hodowlanej. Byli martwi od co najmniej tygodnia, a ciala ich znajdowaly sie w poblizu zepsutego Land Rovera.

Rodzina ofiar przestrzega podroznych: "Przygotujcie sie na Australię. Australia to niebezpieczne miejsce, ktorego nie wolno lekcewazyc."

Mezczyzni zatrzymali sie przymusowo, gdy ich pojazd odmowil dalszej jazdy, na skraju pustyni, na rzadko uczeszczanym szlaku Talawana Track. Nikt nie zglosil ich zaginiecia, poniewaz nie powiadomili oni ani rodziny, ani przyjaciol o swojej planowanej podrozy.

Policja okreslila te wyprawe, ktora zaczela sie w Carnavron, na zachodnim wybrzezu Australii, jako "nieszczescie latwe do przewidzenia". Ich pojazd nie byl wyposazony w sprzet umozliwiajacy lacznosc radiowa, mieli ze soba jedynie 20 litrow wody, a telefon komorkowy, ktory mieli ze soba zostal okreslony przez policjanta jako "przydatny w tamtych warunkach, tak jak kawalek drewna". Nie mieli ze soba szczegolowych map, ktore pozwolilyby im odnalezc studnie na szlaku, i ktore prawdopodobnie uratowalyby im zycie.

Mezczyzni wybrali sie w 2000-kilometrową podroz do Kununurra (miejscowosci blisko polnocnego wybrzeza Australii, niedaleko granicy Australii Zachodniej z Terytorium Polnocnym), aby zatrudnic sie tam przy zbieraniu owocow. Po awarii samochodu probowali znalezc wode, szukajac jej w 40-stopniowym upale. Przeszli 7 km w kierunku zachodnim, zanim sie poddali i zawrocili do samochodu. Mapa pokazalaby im, ze woda byla oddalona o 9 km, ale na wschod.

Notatka znaleziona w samochodzie (zapewne napisana przed nieudana wyprawa po wode): "Potrzebujemy pomocy. Samochod sie zepsul. Dwaj faceci i jeden pies. Idziemy piechota w kierunku Halls Creek, aby znalezc wode w Matilirri."

Komisarz Policji Australii Zachodniej stwierdzil, ze mezczyzni byli tak slabo przygotowani do podrozy, ze tragedia nie powinna byc zaskoczeniem. "Ich samochod nie nadawal sie do tego. To bylo naprawde stare auto. Nikomu nie powiedzieli o swoich zmiarach i nikt nie przypuszczal, ze oni tam sa. Nie mieli wystarczajacej ilosci paliwa, aby dotrzec tam gdzie chcieli. Nie mieli ze soba wody i byli kompletnie nieprzygotowani. To tragedia."

Po opuszczeniu osady Newman, podroznicy przejechali przez Cotton Creek, gdzie nabrali paliwa, i skad zamierzali jechac malo uczeszczana droga Canning Stock Route, aby dojechac do Kununurra. Sledztwo wykazalo, ze w Cotton Creek oferowano im wode na zapas, ale odmowili.

 

oprac. Stan Guzinski na podstawie notatki prasowej

wspolpraca: Przemyslaw G.

powrot do gory

Chcielibysmy w kilkuosobowej grupie objechac dookola pol Australii: z Sydney, przez Melbourne, Adelaide, Alice Springs, Tennant Creek, Mount Isa, Townsville i Brisbane, z powrotem do Sydney. Na podroz bedziemy mieli nie wiecej niz miesiac, okolo drugiej polowy lipca. Jak sie poruszac (samochodem osobowym, terenowym, autobusem, samolotem), aby poznac troche dzikiej Australii i ludzi? Czy mozna znalezc niedrogie noclegi czy pola kampingowe? No i przede wszystkim, czy pomysl przebycia tego dystansu 8.000 km w ciagu 30 dni uwazasz za realny?

Zalatwialem dzisiaj sprawy w City i podszedlem tez do Adelaide Central YHA - www.yha.com.au - gdzie znajduje sie hostel dla tych, ktorzy podrozuja z plecakiem oraz biuro informacji turystycznej. Twoj pomysl przedstawilem Karen, a jej pierwsze slowa brzmialy: It's unrealistic! Tak powiedziala uslyszawszy jaki dystans chcecie pokonac w ciagu 30 dni.

Siegnela po broszure firmy autobusowej, pod tytulem Greyhoud Pioneer Aussie Pass, wynalazla jedna z propozycji dla turystow nazwana Aussie Highlights (pokrywajaca sie z Wasza trasa, plus odskoki do Darwin i do Cairns) i pokazala mi, ze napisali tam: Minimum number of days required - 32. Mozesz to sprawdzic pod adresem - www.greyhound.com.au

Wedlug tej broszury, mozna zrobic cala taka petle uzywajac autobusu jako jedynego srodka transportu. Mozna nabyc bilet na okreslona ilosc kilometrow, zwany Aussie Pass - za 8000 km placisz 870 A$ od osoby. Bilet taki jest wazny przez rok i uprawnia on do wsiadania i wysiadania dowolna ilosc razy. Podaje ta cene, bo moze ona stanowic jakis punkt odniesienia do porownan z innymi wariantami.

Podroz autobusem ma wiele zalet i wcale nie mysle, aby nalezalo podrozowac tylko w nocy, szczegolnie jesli trafisz na autobus wysokopokladowy. Wspaniale widoki, dosc wygodnie, mozesz nawiazac stosunki towarzystkie z tubylcami (dla nich to jak pociag lokalny, wiec beda i Aborygeni i rozne trampy i podrozujacy sluzbowo i rodziny z dziecmi). I mozesz tez wysiasc w kazdej chwili. Oprocz tego autobus jest bezpieczniejszy, szczegolnie w Outbacku, gdzie rozne rzeczy moga sie wydarzyc: awaria samochodu, zderzenie z kangurem (co kilka kilometrow zobaczysz na lub przy szosie kangurze zwloki, niektore duze jak cielaki), brak wody, niedobrzy ludzie, ... .

Uzupelniam ten tekst streszczeniem notatki prasowej z konca marca 2002.

Tytul: Turysta ugodzony w szyje

Brytyjski turysta zostal powaznie zraniony nozem w szyje, tuz przy tetnicy, i przewieziony do szpitala. Jego stan okresla sie jako powazny lecz stabilny. Jego towarzyszka podrozy, Amerykanka, zostala zraniona w reke podczas domniemanego ataku, ktory nastapil wczoraj o swicie.

Para turystow podrozujacych Stuart Highway zabrala autostopowicza, mniej wiecej 130 km na poludnie od Alice Springs. Podejrzewa sie, ze autostopowicz najpierw ugodzil nozem Brytyjczyka, a potem Amerykanke, ktora w tym czasie prowadzila samochod.

Rzecznik policji Terytorium Polnocnego poinformowal, ze para zdolala zatrzymac pojazd i pozbyc sie napastnika, a nastepnie dotrzec do zajazdu Jim’s Place, 40 km na poludnie od Alice Springs, i tam uzyskac pomoc.

Rzecznik powiedzial, ze czterech mezczyzn, Aborygenow, zostalo aresztowanych w poblizu miejsca tego wydarzenia. Zostali oni oskarzeni o szereg powaznych przestepstw, a miedzy innymi o usilowanie morderstwa, uszkodzenie ciala i inne. Rozprawa odbedzie sie w dniu dzisiejszym.

Policja nie laczy tego incydentu z innym, ktory wydarzyl sie w lipcu 2001, kiedy to inny brytyjski turysta zostal uprowadzony (i do dzis nie odnaleziony) 300 km na polnoc od Alice Springs.

 

Po tej pochwale autobusu powiem co sadze o Twoim pomysle.

Generalnie cala zaplanowana trase podzielilbym umownie na dwie sekcje:

  1. Australia cywilizowana, czyli wybrzeze kontynentu (od Townsville do Port Augusta) i
  2. Australia dzika (interior).

Doslownie pare kilometrow po wyjezdzie z Port Augusta zaczyna sie dosc monotonna dzicz. Nie jest to pustynia. Troche niskich drzew, busz lub jeszcze nizsza roslinnosc, pokrywajaca plaski w wiekszosci teren. Sa tez jeziora, ktore w lipcu powinny zawierac w swoich granicach wode, a nie wyschnieta sol, jak w innych porach roku. Ja dojechalem tylko do Roxby Downs i Andamooka, ale podobno tak jest rowniez dalej, przez pare tysiecy kilometrow - niezamieszkale pustkowie z pewnymi wyjatkami.

Obydwie te Australie sa atrakcyjne i na kazda z nich nalezaloby poswiecic conajmniej po 30 dni, skoro jednak chcesz zrobic to za jednym razem to ...

Mysle, ze wybrzezem Australii warto byloby poruszac sie wynajetym samochodem. Adresy wypozyczalni podalem tutaj. Jest tu po drodze wieksze zageszczenie atrakcji, miasteczek, parkow narodowych, muzeow, ciekawych odskokow w bok. Tu rowniez jazda jest "normalna", nie potrzeba samochodu terenowego, ani zapasu wody i paliwa. Zwykly samochod na pewno bedzie tanszy do wynajecia. Tak sugerowalbym przejechac z Sydney do Adeli, trzymajac sie raczej wybrzeza, choc mozna tez od czasu do czasu wjechac wglab ladu. Turystyczny przejazd z Adelaide do Melbourne zajal nam (rodzinie) 2 dni. Zatrzymywalismy sie po kilkanascie razy, robilismy przechadzki i przerwy na posilek. Naprawde bylo co ogladac. Lipiec to srodek zimy, wiec wszedzie bedzie pieknie i zielono. Mysle, ze wlasnie takie tempo, czyli 400-500 km dziennie pozwoliloby Wam przemieszczac sie i jednoczesnie cos zobaczyc. Przejazd z Sydney do Adelajdy powinien wiec zajac 4 dni. W Adeli moznaby oddac samochod.

Nie zalecalbym tylko, aby prosto z samolotu, po meczacej podrozy i zmianie czasu o 8 godzin, wsiasc do samochodu i od razu jechac w dalsza trase. Jazda lewa strona jest inna i latwo popelnic blad (trywialny to uruchomienie wycieraczek zamiast migacza), Sydney jest wielkie, a na szosach tez moze byc wiekszy ruch, jesli wasz przyjazd zbiegnie sie z koncem ferii, wlasnie w lipcu.

Sugeruje, aby z Adeli do Townsville przejechac autobusem, z przystankami w:

Coober Pedy - www.opalcapitaloftheworld.com.au

Alice Springs - www.alicesprings.net.au

Tennant Creek - www.tennantcreek.com.au i

Mount Isa.

Jest to razem 3614 km, co daloby sie pokryc biletem na 4000 km (wg mojej broszury za 477 A$ od osoby). Resztka pozostalych na bilecie kilometrow moznaby obsluzyc jeszcze odcinek do Mackay, a tam znow ewentualnie wynajac samochod.

Nie sprawdzalem rozkladu jazdy, ale jesli to mozliwe, to na pewno warto byloby przemieszczac sie za dnia, chyba ze mielibyscie juz dosc tej egzotyki. Choc nie sadze, aby bylo monotonnie. Jest to wciaz pustka, ale na pewno inaczej wyglada ona za Port Augusta, a inaczej w okolicach Mount Isa (gdzie zreszta jeszcze nigdy nie bylem).

Przy takim wariancie sama jazda przez Outback pochlonelaby 5 dni. W kazdej z wyzej wymienionych miejscowosci zatrzymalbym sie na 2-3 dni. Atrakcje i noclegi znajdziesz sobie na ich stronach internetowych. Tam wlasnie moznaby wynajmowac samochody terenowe i zapuszczac sie w teren na krotsze wycieczki. Na te postoje trzebaby w sumie liczyc okolo 10 dni, czyli razem z podroza autobusem - 15 dni na Outback'u.

Cztery dni czasu na spokojna jazde wybrzezem z Mackay do Sydney (prawie dokladnie 2000 km). Kapac bedziecie sie mogli po drodze. Temperatura wody powinna byc dobra. Nie wiem jak z rekinami i parzacymi meduzami, ale to Wam powiedza na miejscu.

Razem 4 + 15 + 4 = 23 dni. Jesli bedziecie chcieli poswiecic po 2 dni czasu na Sydney, Melbourne, Adelaide i Brisbane - to razem wychodzi 31 dni. Czyli jednak Karen miala racje, tego sie nie da zrobic w 30 dni! Tak czy inaczej program bylby bardzo napiety, a rezerwa czasowa minimalna.

Wyglada mi to jednak na piekna podroz. Z przyjemnoscia liczylem dni i kilometry - tak jakbym to ja mial jechac. Nie wykluczone, ze to kiedys zrobie, tylko nie w takim tempie.

Z biura Karen przynioslem do domu cale narecze broszur. Mozliwych alternatyw jest bardzo wiele. Cala trase lub pewne jej odcinki moznaby pokonac inaczej niz opisalem powyzej:

  • wyjazdy zorganizowane - www.aptouring.com.au , www.connections1835.com.au , www.contiki.com
  • pewne odcinki z malych zorganizowanych grupach, na przyklad 10 dniowa expedycja duzym jeepem, z Adelaide do Alice Springs bezdrozami, spanie i biwaki pod gwiazdami, a towarzysze podrozy (razem z przewodnikiem okolo 8 osob) z calego swiata – oferuja to mali specjalistyczni turoperatorzy - www.users.bigpond.com/headbush/ , www.adventuretours.com.au , www.groovygrape.com.au , www.geckotrek.com.au , www.waywardbus.com.au ( Z Wayward Bus mozna zrobic jakis odcinek drogi, np. z Melbourne do Adelaide - 4 dni, lub z Adelaide do Alice Springs - 8 dni - 770 A$, a w tym transport, noclegi typu biwak, wyzywienie, czesc atrakcji)
  • pociagiem z Adelaide do Alice Springs – 197 A$ za najtansze miejsce - www.trainways.com.au - ten pociag to legendarny Ghan
  • wynajecie camper vana za 44 A$ dziennie (jesli na 4 tygodnie) - na zdjeciach nie wygladaja te wehikuly zbyt wiarygodnie, ale jakis odcinek trasy wzdluz cywilizowanego wybrzeza powinny byc w stanie obsluzyc - www.wickedcampers.com.au , www.apollocamper.com , www.keacampers.com .
  • mozna nawet kupic samochod, z gwarancja, ze ta sama firma go od ciebie odkupi, jesli zdolasz nim dojechac. Ceny juz od 999 A$. Ja nawet za rogatki bym takim nie wyruszyl.
  • podroz z wkomponowanym odcinkiem samolotowym (choc to co proponuje ponizsze biuro, troche nie zgadza sie z Wasza trasa) - zobacz www.experiencetrips.com.au

Jak pisze jeden z informatorow turystycznych www.thewordaustralia.com.au - linie lotnicze obnizyly ceny biletow na liniach krajowych, tak ze czasem taniej jest przeleciec niz przejechac autobusem. Doradzaja, aby sprawdzac w gazetach, u agentow turystycznych i na stronach internetowych oferty ostatniej chwili - last minute deals. Adresy linii: www.quantas.com.au , www.virginblue.com.au . Trzecia duza linia, Ansett wlasnie z hukiem padla.

Natomiast najwieksze sieci hosteli dla backpacker'ow to YHA - www.yha.com.au i Nomads - www.nomadsworld.com .

Ceny generalnie od 10 A$ za lozko na kilkuosobowej sali (pilnuj rzeczy), do 50 za pokoj. W duzych miastach i miejscach odizolowanych od swiata oraz w mekkach turystycznych - ceny wyzsze, a w mniejszych i srednich miastach - nizsze.

Wydaje sie, ze w przypadku jednej lub dwoch osob podroz z przewaga transportu autobusowego bedzie tansza, natomiast jesli grupa jest wieksza, to samochod kempingowy moze byc bardziej ekonomiczny.

Zycze duzo przyjemnosci przy dalszym planowaniu tej pieknej podrozy.

ps.

W pare miesiecy pozniej ta WYPRAWA doszla do skutku.

powrot do gory

Czy sa jakies zalecenia lub ograniczenia w podrozowaniu samochodem przez odludne obszary Australii?

Najlepiej chyba bedzie, jesli posluze sie broszurka wydana specjalnie dla zagranicznych turystow, ktorzy zamiarzaja samodzielnie pokonywac bezkresny Outback.

Nalezy wziac nastepujace czynniki pod uwage:

W Australii w kazdym stanie obowiazuja inne przepisy ruchu drogowego. Nie sa to roznice uniemozliwiajace jazde, ale lepiej pamietac, ze sa i nie jezdzic na pamiec, lecz zwracac uwage na znaki i napisy. Przykladowo w calej Australii Poludniowej predkosc maksymalna to 110 km/godz, a w Victorii tylko 100 km/godz. W ciagu ostatnich lat podjete zostaly wysilki, aby przepisy ujednolicic, miedzy innymi w celu "ograniczenia prawdopodobienstwa nieswiadomego popelnienia wykroczenia przez Australijczykow podrozujacych po innych stanach". Jesli sami Australijczycy mieli z tym problemy, to coz dopiero kierowcy zza morza.

Inne roznice moga dotyczyc dopuszczalnych promili we krwi kierowcy, obowiazku zapinania pasow itp.

Przestrzenie Outbacku sa bezkresne. Zaplanuj przerwy co 2 godziny jazdy oraz zmiane kierowcy. Jesli wlasnie przyleciales do Australii, to zaplanuj stosowny odpoczynek i przyzwyczajenie sie do innej strefy czasowej.

Nie uzywaj w samochodzie klimatyzacji lub ogrzewania nastawionych na cyrkulacje tego samego (zuzytego) powietrza.

W Outbacku wiele drog pozbawionych jest drogowskazow. Miej ze soba szczegolowe mapy odwiedzanego terenu, z zaznaczonymi stacjami paliwowymi. Zaopatrz sie w odpowiednia ilosc paliwa, wody, wody pitnej, jedzenia. Zabierz narzedzia i zapasowe kola.

Nie uzywaj drog zamknietych dla ruchu.

Jesli wynajmujesz samochod, to zainteresuj sie jego wyposazeniem awaryjnym i przemysl jak sobie poradzisz w sytuacjach awaryjnych, np. gdy sie zakopiesz w piachu lub blocie.

Zapytaj firme wynajmujaca ci samochod o dostepne w nim srodki komunikacji – np. telefon satelitarny. Jesli takiego nie ma, to postaraj sie rowniez go wynajac.

Poinformuj kogos o swoich planach podrozy i o marszrucie. Dzwon do rodziny, lub znajomych, z trasy w okreslonych z gory odstepach czasu. Jesli sie do nich nie zglosisz, tak jak ustalono (z pewnym rozsadnym zapasem), to powinni oni zawiadomic o tym policje.

Sprawdz warunki drogowe. Wiele drog w Outbacku, to drogi bez nawierzchni, pokryte piaskiem lub zwirem. Ich stan znacznie sie zmienia wraz z warunkami pogodowymi. Gdy jest sucho, to droga jest pylista. Jadac za innym pojazdem, w takiej chmurze pylu nic praktycznie nie widac. W porze mokrej, droga moze byc calkiem zalana. Po obfitych opadach niektore drogi moga byc zamykane dla ruchu.

Warunki drogowe mozna sprawdzic pod adresami:

Australia Poludniowa – www.transport.sa.gov.au/northern.htm

Queensland – www.racq.com.au/02_jour/images/region_11.gif

New South Wales – www.rta.nsw.gov.au

Terytorium Polnocne – www.nt.gov.au/dtw

Australia Zachodnia – www.mrwa.wa.gov.au

Jesli natrafisz na brame w poprzek drogi, to powinna byc ona zawsze pozostawiona w takim stanie, w jakim ja zastales, tzn. brame otwarta pozostaw otwarta, a zamknieta, otworz tylko na czas potrzebny, aby przejechal twoj pojazd.

Nie wjezdzaj na drogi prywatne, ani na takie, ktore nie sa zaznaczone na mapach.

TIR-y (road trains) - dlugosc takiego pojazdu czesto przekracza 10 razy dlugosc twojego samochodu. Wiele TIRow uzywa odludnych drog w Outbacku. Jezdza szybko. Wyprzedzajac taki pojazd badz pewien, ze masz widocznosc na okolo 1 km do przodu.

Zwierzeta - kangury i emu czesto przebywaja na drogach i moga stanowic duze zagrozenie dla pojazdow. Mozesz tez natrafic na zwierzeta chodowlane – konie, bydlo, owce. Unikaj jazdy o swicie i o zmierzchu, gdy zwierzeta sa najbardziej aktywne.

Jesli kangur wyskoczy ci na droge, hamuj w sposob bezpieczny. Nie wykonuj gwaltownych skretow, gdyz i tak prawdopodobnie uderzysz w kangura, a dodatkowo zaliczysz dachowanie.

Zdrowie. Zaleca sie, aby wyjezdzajac w tereny odludne zapoznac sie z zasadami pierwszej pomocy.

Latem na tych terenach temperatura czesto i grubo przekracza 40 st.C. Unikaj slonca, nos kapelusz z szerokim rondem i okulary sloneczne. Uzywaj srodkow do odstraszania owadow (och, te muchi). Pij duzo wody i smaruj sie kremem ochronnym.

Gdy cos sie stanie - nigdy nie oddalaj sie od swego pojazdu, nawet jesli odmowil on posluszenstwa. Czekaj na pomoc w samochodzie. W takiej sytuacji okazuje sie jak wazne jest powiadomienie kogos o swoich planach. Samochod jest zawsze latwiejszy do odnalezienia niz samotne, zagubione w bezkresnym buszu, istoty ludzkie. Broszura doradza: nade wszystko pamietaj – nie opuszczaj samochodu i nie panikuj.

Ziemie Aborygenow - przebywanie na ziemiach aborygenskich bez zezwolenia jest nielegalne. Uzyskanie zezwolenia trwa 4-6 tygodni, wiec dzialaj z wyprzedzeniem.

Broszura podaje dwa numery telefonu, jeden w sprawie przepustek na tereny plemion Maralinga Tjarutja, drugi Anangu Pitjantjatjara.

Samochody terenowe (Four Wheel Drives) maja wyzej polozony srodek ciezkosci, co powoduje, ze sa bardziej wywrotne niz normalne samochody osobowe. W firmie, ktora wypozycza takie pojazdy dowiedz sie co robic w przypadku zakopania sie, naucz sie zalaczac i rozlaczac system napedu na cztery kola.

Tereny zabronione. Spory kawal tej pustki to teren wojskowy, na ktorym od lat 50-tych prowadzono proby rakietowe roznego rodzaju. Co sie tam dzieje obecnie nie wiem, ale na mapach teren jest wciaz oznaczony jako zabroniony.

powrot do gory

Czy moglbys przeslac mi kilka linkow do wypozyczalni samochodow?

To sa wypozyczalnie raczej ogolnokrajowe. Mozesz wypozyczyc auto w jednym miescie, a zwrocic je w innym, kilka tysiecy kilometrow dalej. Wszystkie te mozliwosci nalezy sprawdzic indywidualnie w kazdej firmie.

www.aust-wide.com.au

www.budget.com.au

www.avis.com

www.apexrentacar.com.au

www.deltaeuropcar.com.au

www.maui-rentals.com

www.ascotcarrental.com.au

www.carrentals.com.au

www.apollocamper.com.au

Jest tez wiele wypozyczalni samochodow o zasiegu lokalnym. W tym przypadku samochod musi byc zwrocony lokalnie, ale i warunki wynajmu moga byc inne (np. taniej).

Niektore firmy specjalizuja sie w poszczegolnych typach samochodow, np. terenowe, ciezarowe lub limuzyny.

Informacje praktyczne dotyczace wypozyczania pojazdow - patrz WYPRAWA.

powrot do gory