Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Opowieść o Zbigniewie Jasińskim

luty 2009

W lipcu 2008 r. została wydana książka „...na tle pożogi mego Miasta” – Opowieść o Zbigniewie Jasińskim poecie morza, poecie Powstania Warszawskiego, poecie tęsknoty za utraconym Miastem”

Zbigniew Jasiński w mundurze podporucznika Marynarki Wojennej. Zdjęcie z roku 1945

Jan Lissowski

Jest to druga publikacja książkowa Jana Lissowskiego, autora wydanego w 2003r. opracowania „Armia Krajowa Batalion Sokół”.

Tym razem Jan Lissowski opracował biografię Zbigniewa Jasińskiego, żołnierza AK o pseudonimie RUDY, poety który zasłynął wierszem „Żądamy amunicji”.

„Tu - zęby mamy wilcze, a czapki na bakier,
tu u nas się nie płacze w powstańczej Warszawie:
tu się Prusakom siada na karkach okrakiem,
tu wrogów gołą garścią za gardło się dławi!...
- A wy tam wciąż śpiewacie, że w kurzu krwi bratniej,
że z dymem pożarów niszczeje Warszawa...
- A my tu nagą piersią na salwy armatnie,
(…) Hallo! Tu - serce Polski!... Tu woła - Warszawa...
Niech pogrzebowe śpiewy wyrzucą z audycji!...
Nam ducha starczy dla nas, i starczy go dla was.
Oklasków też nie trzeba Żądamy – amunicji!!!”

Zbigniew Jasiński (1908 – 1984) był znany przede wszystkim jako żołnierz i poeta Powstania Warszawskiego. Ale jego życie było tak skomplikowane, interesujące, pełne bohaterstwa i przygód, że mogłoby posłużyć za scenariusz do kilku filmów.

Trudno jest napisać biografię takiego człowieka – dziennikarza i poety, uczestnika Wojny Obronnej 1939 roku, podporucznika Armii Krajowej, bohaterskiego powstańca z 1944 roku, poety, więźnia oflagu, nawigatora na statku wielorybniczym, wreszcie emigranta, który po kilku latach spędzonych w Anglii postanowił popłynąć do Australii aby spędzić tam drugą połowę swego życia.

Zbigniew Jasiński miał przyjaciela, który postanowił podjąć trud napisania jego biografii…

Jan Lissowski jest właśnie tym przyjacielem poety, pisarzem, który podołał trudnemu wyzwaniu i stworzył wspaniałe dzieło biograficzne.

Lissowski zgromadził wszelkie dokumenty aby odtworzyć rzetelnie biografię przyjaciela. Młodszy od niego o dwanaście lat, był jednak tak samo uczestnikiem kampanii wrześniowej 1939. Od lata 1942 roku aż do maja1945 roku spotykał się z Jasińskim niemal codziennie: najpierw w okupowanej Warszawie, również w czasie Powstania, a następnie w obozie jenieckim Sandbostel.

Znali i rozumieli się świetnie, do tego byli spowinowaceni, bowiem siostra Jana była szwagierką Zbigniewa. Dzięki temu, autor biografii miał dostęp do archiwum rodzinnego i mógł odszukać potrzebne dokumenty, listy i zdjęcia. W książce znajdują się m. in. kopie dokumentów, fotografie z domowego archiwum, fragmenty listów Jasińskiego, nadsyłane również z Australii.

Na okładce widzimy przystojnego młodego człowieka w studenckiej czapce. To Zbigniew Jasiński. Możemy się o tym dowiedzieć z opisu zdjęcia znajdującego się na stronie 40. Tytuł książki „…na tle pożogi mego Miasta” jest cytatem zaczerpniętym z wiersza „Poprzez druty” napisanego przez Jasińskiego po spaleniu Warszawy przez hitlerowców (wiersz znajduje się w rozdziale X „Wiersze i proza”).

Okładka książki być może nie niesie zbyt jasnego przesłania. Ale wystarczy przeczytać podtytuł na stronie wewnątrz publikacji – i wszystko staje się jasne.

We wstępie do książki czytamy:

„Z okruchów rzeczywistości, z pożółkłych listów i przypadkowo zachowanych gdzieś fotografii, ze wspomnień tych, którzy go znali w Polsce, w okupowanej i powstańczej Warszawie, próbujemy przywołać pamięć poety, który w wierszach pisanych pod bombami zdołał przechować dla potomności dumę dni sierpnia (…) – tak jak odczuwali to chłopcy na powstańczych barykadach i dziewczęta – łączniczki i sanitariuszki”.

Jan Lissowski stworzył dzieło rzetelne, oparte na faktach, ilustrowane skanami zdjęć i dokumentów. Dzięki jego talentowi i odnajdujemy na kartach książki, nie papierowego bohatera, ale Zbigniewa Jasińskiego z krwi i kości. Taki jego obraz mógł przechować się tylko w sercu i pamięci przyjaciela. Takiego wizerunku nie mógłby przekazać ktoś obcy, nie znający osobiście naszego bohatera.

W pierwszym rozdziale zatytułowanym „Rodzina” w podrozdziale „Korzenie” możemy zobaczyć graficznie przedstawiony herb RAWICZ, którym pieczętowali się Jasińscy, a także skan metryki urodzenia ojca poety i zdjęcia jego rodziców. Zbigniew Jasiński nie nosił wprawdzie (z powodu swoich poglądów) rodowego sygnetu, ale zastosował herb rodowy w postaci pseudonimu „Rawicz”, którym posługiwał się w obozie jenieckim.

Po rozdziale „Rodzina” następują w porządku chronologicznym następne: „Młodość”, „Dwa kroki w dorosłość”, „Wojna i okupacja”, „Powstanie”, „Niewola”, „Wyzwolenie”, Przed odlotem: i „Na Antypodach”.

Na niedzielnej wycieczce

Jan Lissowski, Kazka Wolanowska, Sława Lissowska-Jasińska, Zbigniew Jasiński i jego kuzynka Lusia

W rozdziale „Powstanie”, podrozdziale „Pierwszy wiersz w „Błyskawicy” i następnym „Żądamy amunicji” odnajdujemy klimat Powstańczej Warszawy, zapał przy organizowaniu polskiej rozgłośni radiowej, klimaty towarzyszące spikerowi w czasie czytania komunikatów, reportaży i wierszy…

Rozdział „Na Antypodach” obejmuje lata 1952 – 1984. Przytaczam jego fragment –

„W marcu 1952r. statek „Orcades” ze Zbyszkiem i całą jego nową rodziną wpłynął do portu w Sydney. Powitało ich grono znajomych Zbyszka i jego żony, m.in. koledzy szkolni (…) ktoś ze znajomych Marjotte oddał im do dyspozycji domek w Griffith małym (w tamtych czasach) miasteczku położonym około 400 km w głąb lądu, na zachód od Sydney. Liczyło ono wówczas 5 tys. mieszkańców, lecz zaczęło się błyskawicznie rozrastać po wybudowaniu systemu irygacyjnego Dzięki sztucznemu nawadnianiu pierwotne pustynne tereny stały się oazą urodzaju i zaczęły przynosić obfite plony (…) Uprawiano m.in. pomarańcze, cytryny, brzoskwinie, migdał y, ryż i winogrona.

W dalszej części rozdziału dowiadujemy się, że po latach Jasińscy przenieśli się do nadmorskiej miejscowości w Bermagui, gdzie nabyli domek.

Cały rozdział, bogato ilustrowany fragmentami listów, poświęcony jest życiu w Australii. Zbigniew Jasiński pisząc do rodziny opisuje swoją posiadłość, klimat, wielką powódź jaka nawiedziła Australię w roku 1974 i wiele innych ciekawych szczegółów z ówczesnego życia. Ten rozdział książki i te listy stanowią kopalnię wiedzy o Australii drugiej połowy dwudziestego wieku.

Zbigniew Jasiński zmarł 5 lutego 1984 roku i został pochowany na polskim cmentarzu w Rookwood w Sydney. Na jego grobie widnieje tablica z napisem w języku angielskim, który w tłumaczeniu brzmi „Pióro jest potężniejsze od miecza”.

Zdjęcie tej tablicy możemy zobaczyć na ostatniej stronie rozdziału „Na Antypodach”.

Jest jeszcze rozdział dziesiąty zawierający wiersze i prozę Zbigniewa Jasińskiego.

Na końcu książki są też – spis ilustracji i bardzo przydatny indeks nazwisk.

Przytoczyłam tu tylko kilka wątków z biografii Zbigniewa Jasińskiego. Nie sposób streścić całej książki. Trzeba ją po prostu przeczytać.


Jurata Bogna Serafińska

Jan Lissowski „„...na tle pożogi mego Miasta” – Opowieść o Zbigniewie Jasińskim poecie morza, poecie Powstania Warszawskiego, poecie tęsknoty za utraconym Miastem” , wydawnictwo „Penelopa” Warszawa 2008r., ISBN 978-83-86407-76-7, 220 s

Zdjęcia: Archiwum prywatne rodzin Jasińskich i Lissowskich

Fotografia Jasińskiego w mundurze oficera Marynarki Wojennej pochodzi z książki Mariana Bruszewskiego pt. „Krwią i rymem” wydanej staraniem oddziału Koła byłych żołnierzy Armii Krajowej w Nowej Południowej Walii oraz oddziału Fundacji Armii Krajowej, Sydney 1989.


Zapraszamy do lektury IX rozdziału „...na tle pożogi mego Miasta” zatytułowanego „Na Antypodach”.


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011