Rozmowa z autorem projektu – artystą plastykiem Krzysztofem Skórą
Krzysztof Skóra – artysta plastyk, absolwent warszawskiej ASP, wykonawca modelu pomnika Józefa Piłsudskiego wg projektu Jana Raszki, autor projektu pomnika Żołnierza Tułacza, zdobywca wielu nagród w dziedzinie medalierstwa; m.in. I nagrody w konkursie na medal poświęcony Henrykowi Wieniawskiemu. Mieszka w Chełmie, jego prace znajdują się m.in. w Muzeum Sztuki Medalierskiej we Wrocławiu.
Krzysztof Skóra
Fot. Grzegorz Zabłocki
Pomnik Żołnierza Tułacza
Panie Krzysztofie, na łamach „Przeglądu Australijskiego” znajduje się obszerna informacja zatytułowana „Powstaje pomnik Żołnierza Tułacza”. Jest Pan autorem projektu tego pomnika, który wybrano spośród czterech innych propozycji. Co skłoniło Pana do udziału w tym konkursie?
– Jakiś rok temu otrzymałem propozycję aby wziąć udział w konkursie na projekt pomnika. Po miesiącu miałem już gotowy, realistyczny projekt. Było też kilka innych projektów, w których temat został potraktowany bardziej symbolicznie. Okazało się, że w Konkursie wygrał mój projekt.
Dlaczego pomnik ten ma stanąć w miejscowości Piaski na Lubelszczyźnie?
– Tak postanowił Komitet Budowy Pomnika, na czele którego stoi Pan Jerzy Madeński z Francji.
Skąd wzięła się idea aby postawić pomnik wszystkim polskim żołnierzom poległym poza granicami Polski na przestrzeni dziejów?
– Trudno mi osobiście odpowiedzieć na to pytanie. Wyjaśnia to obszernie Pan Jerzy Madeński. Ja uznałem tę ideę za słuszną i zrealizowałem projekt.
Monument wysokości 3,5 m ma zostać odlany z brązu. Czy będzie Pan również wykonawcą swego projektu?
– Będę nadzorować wykonanie odlewu pomnika. Obecnie rozpatrywane są oferty dostarczone przez odlewnie.
Zarówno w „Przeglądzie Australijskim” jak i na na stronie www.pomnik.kkozle.eu jest zdjęcie projektu pomnika. Widzimy żołnierza siedzącego pod drzewem, którego liście przyjmują kształt ochraniającego go orła. Czy może Pan powiedzieć w jaki sposób powstała ta wspaniała wizja?
– W moim zamierzeniu miał to być żołnierz odpoczywający w cieniu orła.
Jakimi dziedzinami sztuki zajmował się Pan dotychczas?
– Jeszcze podczas nauki w liceum plastycznym w Zamościu uprawiałem malarstwo sztalugowe i akwarelę. Potem zająłem się medalierstwem i rzeźbą. Obecnie zmieniła się moda. Bardziej niż medale – poszukiwane są statuetki.
Gdzie można obejrzeć Pana prace?
– Na Placu Litewskim w Lublinie stoi Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego. W Kościele w Łomiankach jest moja Droga Krzyżowa wyrzeźbiona w drewnie klonu. Dla Kościoła w Sokołowie Podlaskim wykonałem płaskorzeźbę w sztucznym kamieniu p.t. „Tajemnice różańca”. Giełda Papierów Wartościowych ma moją statuetkę z brązu przedstawiającą byka i niedźwiedzia, w Centrum Gminy Rejowiec stoi popiersie Mikołaja Reya wyrzeźbione przeze mnie w sztucznym kamieniu. Wiele moich prac znajduje się w Muzeum Sztuki Medalierskiej we Wrocławiu. Ilustracje książkowe robię przeważnie dla poetów należących do Grupy Literackiej w Chełmnie.
Jakie ma Pan plany twórcze na najbliższą przyszłość?
– Mam zamiar wziąć udział w konkursie na pomnik Pomordowanych na Wołyniu. Poza tym będę pracować w dalszym ciągu w dziedzinie medalierstwa i ilustracji do książek, ze szczególnym uwzględnieniem karykatury, a także będę na pewno wykonywać statuetki.
Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów.
Rozmowę przeprowadziła Jurata Bogna Serafińska
GALERIA prac Krzysztofa Skóry
|
