Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Adelaide – „Słoneczne Miasto Przyszłości”

Panorama w sieci, wrzesień 2006

Premier Południowej Australii Mike Rann: — Długa droga jeszcze przed nami, ale zmierzamy prosto do naszego Parklands, czyniąc go pomnikiem tego, co można uczynić lokalnie, by przeciwstawić się globalnym zagrożeniom.


Pomnik pułkownika Williama Light'a

Adelaide, stolica Południowej Australii (nazwana tak na cześć królowej Adelajdy, żony ówczesnego brytyjskiego króla Williama IV), powstała w pierwszej połowie XIX wieku. Jej projektant, pułkownik William Light, w 1836 roku wyrysował plan miasta i ustanowił jego granice na płynącej w pobliżu rzece Torrens.

Pułkownik Light zaplanował centrum na planie kwadratu, którego każdy bok ma długość 1 mili, czyli 1,609 kilometra. Wokół centrum rozciągają się rozległe bulwary, szerokie skwery, boiska, pola golfowe, parki i ogrody różane... Tereny zielone noszą nazwę: Parklands.

Adelaide należy do najlepiej zaprojektowanych metropolii na świecie. Cały ten układ, zwany „wizją Light'a” („Light's Vision”), zachował się do dzisiaj. Układ ulic i skwerów sprawia, że Adelaide jest jedną z nielicznych metropolii na świecie, która radzi sobie z ruchem ulicznym, a parki i ogrody dają uczucie, że to miasto w parku (City in the Park).

Władze Południowej Australii przyjęły program „Miliona Drzew” (the Million Trees program), który oznacza, że w Adelaide przybędzie w najbliższym czasie milion drzew! Jakie to ma znaczenie dla „płuc” miasta, nikogo przekonywać nie trzeba.

Pułkownikowi Williamowi Light adelajdczycy ufundowali pomnik na Montefiore Hill w North Adelaide, z którego wskazuje palcem na centrum poniżej. Legenda głosi, że to właśnie z tego punktu wybrał miejsce dla założenia miasta. Miał chyba szczęśliwą rękę...

Premier Południowej Australii Mike Rann

Współczesny premier, Mike Rann, któremu uliczne korki raczej nie spędzają snu z oczu dzięki dalekowzrocznej wizji pułkownika Light'a, dąży do tego, by Adelaide należała do „Słonecznych Miast Przyszłości” (Solar Cities of the Future). Przygotowuje się także do roli gospodarza Międzynarodowego Kongresu Słonecznych Miast (International Solar Cities Congress) w 2008 roku.

Południowa Australia należy do tych stanów australijskich, które najskrzętniej wykorzystują energie odnawialne, rozwijają „czystą energetykę”. Ponad 45 procent energii słonecznej podłączonej do sieci energetycznej w Australii pochodzi ze stanu Południowa Australia.

W ostatnich latach zainstalowano panele słoneczne na budynkach rządowych i użyteczności publicznej na North Terrace: na gmachu parlamentu, galerii sztuki, na dachu Muzeum Południowej Australii i na bibliotece stanowej. Do tego programu wchodzi również 250 szkół podstawowych w Adelaide. Pierwsze panele zamontowano w szkole podstawowej na Gilles Street. Energia Słońca będzie wkrótce zasilała nowy adelajdzki port lotniczy. Solarne instalacje są również częścią adelajdzkiego pejzażu na Victoria Square, Halifax Street oraz East Parklands.

— Robimy również wiele, by ująć siłę wiatru instalując niewielkie wiatrowe turbiny na rządowych budynkach — mówi w jednym z wywiadów prasowych premier Mike Rann. I dodaje, że Południowa Australia przewodzi obecnie w Australii w wykorzystaniu energii wiatrowej. Wykorzystujemy jej więcej, niż wszystkie pozostałe stany Australii razem wzięte.

— Nasze otoczenie narażone jest na niebezpieczeństwo z powodu globalnego ocieplenia, największego zagrożenia na naszej planecie — wypowiada się na łamach prasy premier Rann. — Południowa Australia ma znaczące osiągnięcia w redukcji emisji gazów cieplarnianych. Nasze stanowe prawo wymaga, aby zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych o 60 procent do roku 2050 — wyjaśnia. — Naszym pierwszym zamierzeniem było, aby 15 procent energii pochodziło ze źródeł odnawialnych. Okazuje się, że ten cel osiągniemy już na koniec tego roku! Dobrze idzie i spodziewamy się, że do końca tej dekady, czyli do roku 2010, 20 procent energii w Południowej Australii będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych.

Ogród botaniczny na obrzeżu centrum miasta

Tubylcy może tego na codzień nie widzą, albo się przyzwyczaili, przyjezdni zwracają jednak uwagę, że Adelaide jest czystym miastem. To między innymi dzięki skutecznemu projektowi składowania i segregacji odpadów.

Kluczową sprawą dla Adelaide jest woda pitna. To problem ogólnoświatowy, ale premier zachęca, byśmy sami, na miarę naszych możliwości, przyłożyli się do złagodzenia skutków jej niedostatku. W tym roku żąda się (nawet nie proponuje), aby we wszystkich budowanych teraz domach były instalowane specjalne beczki na wodę deszczową. Rząd zapewnia dopłatę w wysokości 400 dolarów już istniejącym gospodarstwom domowym, które te pojemniki, zwane tu popularnie przez Polaków tankami, zainstalują. To tylko część większego planu rozwiązania problemów z wodą pitną dla Adelaide i stanu Południowa Australia.

— Każdy, kto żyje i pracuje w naszym mieście w parku, może coś dla wspólnego dobra zrobić, chociaż niewielką część — namawia premier. — Zamiast jechać własnym samochodem do pracy, możesz wsiąść do jednego z szybkich środków transportu — do kolejki miejskiej albo do autobusu. Autobusy jeżdżą na biopaliwach, dzięki temu adelajdzki tabor należy do najczyściejszych w Australii. Połowa taboru rządowego będzie dostosowana do biopaliw do roku 2010, co będzie oznaczało ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery o 2 tysiące ton rocznie. — A może pojedziesz do pracy rowerem? — proponuje premier. — Masz do dyspozycji sieć zielonych ścieżek rowerowych, które obecnie rozwijamy wzdłuż linii tramwajowej prowadzącej na Glenelg.

* * *

Olivier przy śmietniku

Mija właśnie 30 lat od chwili udostępnienia pieszym najpopularniejszego dziś w centrum miasta deptaka na Rundle Mall. Jest to miejsce doskonale znane wszystkim, którzy w Adelaide byli chociaż jeden dzień. To tętniąca życiem ulica, najpopularniejsze miejsce spotkań, występów artystycznych zespołów z całego świata. Tu spotyka się stara i bardzo nowoczesna architektura, a jest tak skomponowana, że nowe i stare wcale się ze sobą nie kłóci. Rundle Mall – to ponad 750 sklepów i butików, wielkich i sławnych w świecie centrów handlowych, banków, restauracji i kafejek. Tu kupi się niemal wszystko, od świeżego jabłka po najnowocześniejszy sprzęt radiowo-telewizyjny albo luksusową biżuterię.

Na Rundle Mall najsławniejsze są jednak Horatio, Truffles, Augusta i Olivier, czyli adelajdzkie... świnki! Naturalnej wielkości świnki wykonane są z brązu. Horatio siedzi, Truffles stoi na swoich łapach, Augusta drepcze, a Olivier węszy przy śmietniku. Dzieci się tu chętnie bawią i zaprzyjaźniają ze świnkami. Lubią je również dorośli, bo to charakterystyczne miejsce spotkań i zgubić się w tłumie niesposób. Autorką tej kompozycji („A Day Out”) jest Marguerite Derricourt. W tym miejscu, przy świnkach właśnie, Robert Makłowicz kręcił jeden z odcinków swojego serialu o jedzeniu.

Piszę o tych świnkach w tym miejscu dlatego, że są one przypomnieniem, żeby należycie segregować śmieci. To taka artystyczna wizja czystości miasta.


Lidia Mikołajewska

Zdjecia

  • http://www.history.sa.gov.au/history/images/memorials/colonellight_fullview.jpg
  • Lidia Mikołajewska
  • Radosław Czyż


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011