Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Farmaceuta w Australii

Panorama w sieci, wrzesień 2006

Odpowiedzialny, profesjonalny, równorzędny partner lekarza. Kontroluje medyków, aby zapobiec ewentualnym pomyłkom. Oszczędza pieniądze, tak państwowe, jak i prywatne, czyli pacjentów. Bo jednym z zadań farmaceuty jest zapobiegać marnotrawieniu pieniędzy, np. na niezużyte do końca leki


Szpital kliniczny w Westmead

Szpital kliniczny w Westmead w Australii jest jednym z najsłynniejszych szpitali dziecięcych. nie tylko na antypodach. Zajmuje się chorobami dzieci w Australii i na świecie. Odwiedzają go wysoko postawione osobistości, wśród nich księżniczka holenderska Margriet, siostra królowej Beatrix.

Wydział farmacji...

...czyli apteka szpitalna mieści się w dużym lokum w oddzielnej części szpitala. Farmaceuta zarządza tam zmagazynowanymi lekami, przygotowuje np. TPN (mieszaniny do żywienia pozajelitowego) czy antybiotyki. Udziela także informacji o lekach. Prowadzi szkolenia dla tzw. health professionals, czyli przedstawicieli medycznych. Uczy lekarzy jak przepisywać leki, a pielęgniarki - w dziedzinie higieny na oddziałach. Oprócz dyspensowania leków na oddziały, wydaje je również tym pacjentom, którzy opuścili szpital i kontynuują terapię w domu.

Farmaceuci nie noszą żadnych fartuchów ani uniformów. Każdy ma identyfikator magnetyczny, otwierający mu wszystkie drzwi w szpitalu. Korzystają też z pagerów i w każdej chwili mogą mieć kontakt z lekarzem i pracownikami na oddziale.

Farmaceuci i lekarze

Farmaceuta, podobnie jak lekarz, monitoruje zdrowie pacjenta. Dużo czasu spędza na oddziałach, konsultuje się z pacjentami, udziela im informacji na temat terapii, jakiej są poddawani. Pyta, czy się dobrze czują? Czy po zażyciu leków nie mają jakichś dolegliwości? Czy widzą poprawę swego stanu zdrowia?... Farmaceuci uczestniczą w obchodach szpitalnych, monitorując na bieżąco dawkowanie leków.

Jest zobligowany do przeglądania karty pacjenta, czytania opisanych obserwacji jego stanu zdrowia. W jego gestii leży problem bezpiecznego stosowania leków i skrupulatna analiza każdej napotkanej interakcji czy trudności, która wystąpiła podczas terapii.

Jeżeli dzieje się coś niepokojącego, lekarz od razu konsultuje to z farmaceutą, prosząc o dodatkowe wyjaśnienia na temat leku i możliwych interakcji, bo farmaceuta kliniczny jest dla niego odpowiedzialnym, profesjonalnym i równorzędnym partnerem. Przedstawiciele obu zawodów mają bardzo dobre wspólne relacje. Dyskutują w sprawach leków i potencjalnych zagrożeń związanych z ich stosowaniem, omawiają jednostki chorobowe.

Każdy dzień pracy w takim szpitalu to około 60 pacjentów z kilkunastu oddziałów. Tu ciekawostka: jednym pacjentem opiekuje się tu około 12 osób - farmaceuci, dietetycy, lekarze różnych specjalności.

Farmaceuta musi także planować, aby leki były na oddziałach na czas i w odpowiedniej ilości. Każdy ma swój oddział, którym się zajmuje. Raz na tydzień prowadzi też wykłady dla pielęgniarek, wyjaśnia i rozwiązuje podstawowe problemy farmakologiczne, wnosi poprawki. Kontroluje także lekarzy, aby zapobiec pomyłkom. Ostateczna decyzja odnośnie dawki należy do farmaceuty. Bez jego podpisu terapia nie może być kontynuowana. Zamawia również leki nie zarejestrowane w Australii, z tak zwanej listy SAS.

Żółte kartki

W karcie pacjenta są tzw. żółte kartki, na których lekarz pisze swoje zalecenie odnośnie leków i terapii. Z kolei farmaceuta na oddziale musi każdy lek opisać: jak go podawać? Czy nie ma interakcji?, itp. Po podpisaniu żółta kartka zostaje przekazana do apteki, gdzie zostaje poddana kolejnej kontroli przez kolejnego farmaceutę.

Ze względu na to, że czasem lekarze się mylą, farmaceuta ma prawo poprawić receptę, ale zawsze musi o tym powiadomić lekarza. Brak reakcji na błąd lekarza ze strony farmaceuty i niepoinformowanie lekarza o jego błędzie jest karalne.

Na każdej recepcie jest wydrukowany numer pacjenta NMR (Medical Record Number). Program STOCCER zarządza całością procesu wydawania leków na receptę. Jest dość skomplikowany, ale z całą pewnością bardzo oszczędza pieniądze, tak państwowe, jak i prywatne, czyli pacjentów. Bo jednym z zadań farmaceuty jest zapobiegać marnotrawieniu pieniędzy, np. na niezużyte do końca leki.

Po wprowadzeniu NMR pokazuje się cała karta pacjenta, wykaz wszystkich leków, jakie zostały mu przepisane od początku jego rejestracji jako pacjenta. Lekarz wypisuje leki na miesiąc, ale w pięciu powtórzeniach, czyli razem maksymalnie na sześć miesięcy. Apteka wydaje pacjentowi leki tylko na 1 miesiąc, gdyż poprawa zdrowia pacjenta może nastąpić wcześniej i prowadzenie kuracji przez 6 miesięcy byłoby zbędne. Farmaceuta w sposób precyzyjny wydaje leki z dokładnością do jednej kapsułki. Pacjent dostaje tyle, ile musi - nigdy więcej. W razie konieczności dzieli się nawet zawiesiny (w laboratorium). Trzeba optymalnie ustalić terapię, tak aby jak najmniej się zmarnowało w opakowaniu.

Doskonałe zarządzanie jest widoczne na wszystkich oddziałach w szpitalu. Apteka musi wykazać, że jej załoga przynosi szpitalowi korzyści w postaci doskonałej gospodarki lekiem. A oszczędności są naprawdę duże, gdy na oddziale jest obecny farmaceuta oddziałowy.

Z ciekawych rzeczy dodam jeszcze to, że wszystkie leki mają etykiety drukowane w aptece, również z informacją typu, że leku nie wolno popijać sokiem grejpfrutowym, bądź nie wolno się opalać po rozpoczęciu kuracji.

Edukacja

W Australii nie ma specjalizacji. Kończąc uniwersytet można pracować w każdej dziedzinie przemysłu farmaceutycznego, w szpitalach i centrach opieki zdrowotnej, w aptekach otwartych. Farmaceuta ma potężną wiedzę kliniczną i można powiedzieć że profesja ta jest nastawiona właśnie na farmację kliniczną a nie na apteczną.

Cały czas odbywają się bezpłatnie sesje edukacji ciągłej. W szpitalu - dla wszystkich przedstawicieli medycznych, w aptece - dla pracowników apteki, na Uniwersytecie w Sydney - dla wszystkich zainteresowanych i tych mniej zainteresowanych. Sesje są tak ciekawe, iż żadnej nie ominąłem.

Każdy pracownik apteki jest zobligowany do comiesięcznej prezentacji jakiegoś przypadku klinicznego i wybranej przez siebie terapii. Dwa razy w tygodniu organizowane są spotkania całego zespołu, omawia się aktualnie dziejące się sprawy w szpitalu i w aptece. Raz w miesiącu, na spotkaniu tzw. Journal Club, dokonuje się przeglądu prasy fachowej dla farmaceutów, czytane są co ciekawsze artykuły.

Apteka robi też badania kliniczne dla firm, a także na specjalne zamówienie np. lekarzy. Jest to więc miejsce, które trzeba by nazywać wydziałem farmaceutycznym, a w dosłownym tłumaczeniu departamentem farmacji.

Warto wiedzieć, że Australia zawarła wiele międzynarodowych umów o świadczeniu usług medycznych dla obywateli innych krajów. Każdy obcokrajowiec, którego kraj ma umowę z Australią, może się leczyć tu za darmo, tak samo jak każdy australijski obywatel w innym kraju, z którym Australia ma umowę o współpracy medycznej.


Piotr Merks


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011