Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Hojne dary

Panorama w sieci, kwiecień 2005

— Nie przepadam za jajami na boczku i tostami — wyznaje Robert Makłowicz


— „Bóg was hojnie obdarzył... Was, mieszkańców Australii. Cudowną krainą pełną słońca i cudów natury. A do tego jeszcze produkujecie najwyższej jakości artykuły żywnościowe, cenione na rynkach całego świata. Ryby i owoce morza, oliwki, wino, przyprawy, mięso i inne specjały cenione przez smakoszy”.

Taka jest opinia Roberta Makłowicza, najsłynniejszego polskiego kucharza i obieżyświata, który te właśnie kulinarne cuda postanowił pokazać polskim telewidzom. Jest im doskonale znany. Od siedmiu lat prowadzi w drugim programie Telewizji Polskiej program zatytułowany „Podróże kulinarne Roberta Makłowicza”. W pierwszych odcinkach tego programu, siedem lat temu, odwiedzał różne części Polski i gotował na ekranie rozmaite regionalne potrawy opowiadając przy okazji historyczne ciekawostki dotyczące tego regionu i sekrety lokalnej kuchni.

W ostatnich latach program ten rozrósł się ogromnie i Robert Makłowicz jeździ z ekipą telewizyjną po całym świecie, by w naturalnych dekoracjach, w plenerze gotować różne lokalne potrawy. Stał się więc popularyzatorem smacznej kuchni i ciekawych krajów. Nie tylko na telewizyjnym ekranie. Pisze na ten temat książki.

Ostatnio był w Australii. Także w Południowej Australii, gdzie nakręcił trzy spośród sześciu odcinków programu pokazującego cuda australijskiej kuchni i wspaniałej australijskiej przyrody.

Z wykształcenia Robert Makłowicz jest historykiem, który zajmuje się kulinariami. Z zawodu jest krytykiem kulinarnym.  

— Kuchnia jest wynikiem historii danego miejsca — powiedział w wywiadzie dla radia PBA-FM udzielonym Stanowi Guzińskiemu, szefowi portalu internetowego www.australink.pl. — Mówiąc o kuchni nakreślam tło historyczno-kulturowe, bo dopiero wtedy jedzenie w danym miejscu staje się logiczne i zrozumiałe. Jedzenie australijskie? To tygiel etniczny, kulinarny kocioł, ale to jest właśnie piękne — powiedział pan Robert.

Kuchnia australijska to – jego zdaniem – przede wszystkim kuchnia aborygeńska, czyli „prawdziwych australijczyków”. Spróbował więc przypraw miejscowych używanych od wieków przez Aborygenów oraz ulubioną przez nich rybę baramundi. Palce lizać!

Jak przystało na historyka Robert Makłowicz odróżnia różne etapy historyczne Australii i związane z tym zmiany w jedzeniu. Przyznał, że nie przepada za kuchnią anglosaską, czyli jajami na boczku, tostami itp. — Nie jestem jej entuzjastą — mówił. — Na szczęście dla kuchni przyjechali do Australii ludzie z całego świata i nastąpił przechył w stronę potraw znanych z kuchni śródziemnomorskiej. Niemcy i Polacy wyrugowali angielską „watę” przywożąc receptury na swoje pieczywo. Najbardziej niezwykłe dla pana Roberta są wpływy azjatyckie. Dzięki temu tyglowi kuchnia australijska – jego zdaniem – to najlepsze smaki z całego świata. Do tego potrawy nie oszukiwane, autentyczne, o co w Europie bardzo trudno.

* * *

Najważniejszą rolę w przygotowaniu ekipy Roberta Makłowicza do wyjazdu do Australii odegrało Biuro Rady Handlowego przy Ambasadzie Australii w Warszawie (Austrade Warsaw), czyli Gosia Hill. Tu na miejscu ekipą z Polski zajmują się krajowe biura Austrade promujące tutejsze produkty i kulturę. W ten przyjazd zaangażowana była agenda australijskiego rządu – Tourism Australia oraz stanowe biura promocji turystyki.

Ekipa Roberta Makłowicza odwiedziła Australię Południową (Adelaide), Nową Południową Walię (Sydney), Australię Zachodnią (Perth) oraz Terytorium Stołeczne (Canberra).

W tej podróży towarzyszył im pan Jacek Ścieżka (na zdjęciu obok) – przyjaciel Roberta ze szkolnej ławy w Krakowie, mieszkaniec Adelaide, doskonale znany w naszym polonijnym środowisku.


Lidia Mikołajewska


Polecamy również fotoreportaż Stana Guzińskiego


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011