Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Sekrety Andrzeja Siedleckiego

Przegląd Australijski, listopad 2008

Postanowiłem to polsko-australijskie doświadczenie wykorzystać i przekazać innym. Mam nadzieję, że się przyda... W Polsce i wśród Polonii na całym świecie


Andrzej Siedlecki – znakomity aktor, reżyser, scenarzysta, pedagog i dziennikarz z Sydney. Absolwent Wydziału Aktorskiego warszawskiej PWST i the University of Sydney. Przed laty grał w wielu polskich teatrach – od Katowic po Teatr Polski, Dramatyczny i Studio Szajny. Na sydnejskim Macquarie University prowadzi trzyletnie, korespondencyjne, jedyne w Australii studia języka polskiego, polskiej literatury i teatru. Pracuje nad zmodernizowaniem programu języka polskiego na tym Uniwersytecie. Prowadzi również kursy aktorsko-reżyserskie ucząc techniki gry aktorskiej i reżyserii australijskich studentów. Swoje doświadczenia pedagogiczne, aktorskie i reżyserskie wyniesione z Polski i z Australii zawarł ostatnio w książce zatytułowanej „Sekrety Techniki Aktorskiej. Jak uczyć?”.

Książka „Sekrety Techniki Aktorskiej - Jak uczyć” Andrzeja Siedleckiego zawiera najistotniejsze i niezbędne elementy metody kształcenia aktora, oraz jego rozwoju.

Podręcznik jest podstawowym zbiorem wiedzy dotyczącej techniki aktorskiej i co w nim najcenniejsze, to wynikająca z praktyki autora metoda nauczania, ułatwiająca w dużym stopniu pracę, nauczycielom i instruktorom teatralnym. Autor w sposób przejrzysty i przyjacielski wprowadza czytelnika w zagadnienia gry aktorskiej, analizy tekstu, budowania wiarygodnej postaci, a także podaje praktyczne rady i precyzyjne instrukcje dla każdego, kto chciałby prowadzić kurs gry aktorskiej. Wydaje się, że po wnikliwym przeczytaniu podręcznika, każdy mógłby prowadzić zajęcia teatralne. Proponowana przez autora, wysoce profesjonalna metoda szkolenia, ukazuje duże znawstwo tematu, oraz bogate doświadczenie pedagogiczne.

Jest to bardzo cenna pozycja na rynku wydawniczym i pomocna w rozwijaniu kultury teatralnej.

Jan Machulski, aktor, reżyser, dziekan i długoletni wykładowca w PWSFTViT imienia L. Schillera w Łodzi

Panie Andrzeju, skąd wziął się pomysł napisania "Sekretów Techniki Aktorskiej. Jak uczyć?”

Andrzej Siedlecki

– Właśnie, skąd?... To ciekawa sprawa, bo jest to kontynuacja mojego pisania. Jak mam coś do powiedzenia, to rodzą się „ciągotki”, by się tym z kimś podzielić... Kiedyś pisywałem reportaże, a tuż przed „Sekretami...” popełniłem, na prywatne zamówienie, książkę z opowieści polskiego emigranta. I zaraz po tym poproszono mnie, by pomóc w opracowaniu podręcznika pewnej dyscypliny sportowej. To jest tak jak w internecie: gdy otwierasz jedno okienko, to można otworzyć i drugie... Pomyślałem więc, że jeśli mogę komuś pisać podręcznik o zawodzie zupełnie mi nie znanym, to dlaczego nie mogę napisać podręcznika na temat bardzo mi bliski, czyli mojego zawodu? Odpowiedziałem sobie, że mogę, przeprowadziłem na własny użytek sondaż i stwierdziłem, że nie ma takiej książki jak „Sekrety...” na polskim rynku! Byłem przekonany, że powina się pojawić i że będzie bardzo przydatna.

Jak długo pracował Pan nad tą książką?

– Trwało to w sumie trzy lata. Pisałem, oczywiście, tylko wtedy, kiedy miałem czas, a na wakacje jeździłem z komputerem. Moja żona Riho Okagami -Siedlecka, również pisała i kończyła w tym czasie książkę o Australii przed Olimpiadą na zamówienie japońskiego wydawcy. Razem musieliśmy się dyscyplinować. Więc rano spacer, a potem było pisanie.

Jakiego typu doświadczenia zawarł Pan w tej książce?

– Przed dwudziestu laty opracowałem dokładną strukturę nauczania gry aktorskiej opartej na systemie Stanisławskiego i moich zawodowych doświadczeniach jako aktora, reżysera w Polsce i w Australii, oraz pedagoga, którym formalnie stałem się po ukończeniu studiów podyplomowych (Diploma in Education) na the University of Sydney. W ciągu tych lat, kiedy wprowadzałem moich studentów w tajniki gry aktorskiej, moja metoda nauczania sprawdzała się i przynosiła dobre rezultaty. Postanowiłem więc to polsko-australijskie doświadczenie wykorzystać i przekazać innym. Mam nadzieję, że się przyda.

Do kogo przede wszystkim kieruje Pan swoją książkę?

– Wiedza, jaką w tej książce zawarłem, może przydać się przede wszystkim przyszłym instruktorom teatralnym, aktorom amatorom, oraz wszystkim innym osobom zainteresowanym sztuką aktorską, zarówno w Polsce jak i wśród Polonii na całym świecie.

Zatem swoją książkę kieruję do tych wszystkich, którzy chcą wiedzieć w jaki sposób uczyć gry aktorskiej na profesjonalnych zasadach. Takiej wiedzy na pewno potrzebują instruktorzy teatralni, czy nauczyciele prowadzący kółka teatralne. Podręcznik jest bardzo dokładną propozycją dla instruktorów i zawiera podstawową wiedzę na temat gry aktorskiej. To taki precyzyjny „manual of acting”. Pomocny i ważny dla instruktorów teatrów polonijnych, i dla instruktorów teatrów "off -owych".

Jednoroczny kurs aktorski, (ale także jego skrócone warianty) który proponuję w książce, może też służyć propagowaniu polskiego dramatu, ponieważ podręcznik zawiera index scen, także z polskich sztuk teatralnych, nad którymi studenci z instruktorem mogą razem pracować. Tak więc ucząc się gry aktorskiej, wyrażania uczuć i myśli poprzez napisany tekst, jednocześnie można promować na obczyźnie polski dramat i polski język.

Mam nadzieję, że dla ambitnych, nawet już istniejących amatorskich zespołów teatralnych, podręcznik też będzie przydatny, a instruktorzy oraz aktorzy po jego przeczytaniu będą bardziej świadomi techniki aktorskiej i sposobów jej dalszego udoskonalania. A to, oczywiście, powinno dodatnio wpłynąć na uzyskiwanie coraz to lepszych wyników artystycznych, przyczyniających się do uznania w środowisku.

Myślę, że książka daje możliwość uczenia techniki aktorskiej przez każdego inteligentnego, oczytanego i wrażliwego osobnika. Oczywiście, nie wyczerpuje ona wszystkich zagadnień aktorskich, ale to na początek wystarczy. Ideą jest, by teatr, jako forma komunikacji korzystał z mojej metody, która – jestem o tym przekonany – jest dopasowana do współczesności, w której brakuje czasu na wielomiesięczne próby.

Rozumiem, że jest to książka zarówno dla polskiego jak i polonijnego odbiorcy?

- Moje wydawnictwo oświatowe, rzeszowska oficyna FOSZE, otwarte jest na każdy rynek.

Czy tę książkę zamierza Pan wydać także w języku angielskim?

– Tak, ale muszę znaleźć wydawnictwo i środki finansowe na tłumaczenie. Wstępnie, chyba sam zacznę tę książkę tłumaczyć, ale żeby poszła w świat anglosaski, niezbędny będzie do robienia poprawek „native speaker”. Chciałbym również, by moje „Sekrety...” były przetłumaczone na inne języki – wydawnictwo jest też tym zainteresowane.

Jakie są Pana dalsze plany?

– Kończę kolejną książkę, tym razem adresowaną do kandydatów na aktorów, aktorów amatorów i innych zainteresowanych grą aktorską. Znajdą się w niej też wywiady z naszymi znakomitymi, polskimi aktorami. Ukaże się ona w 2009 roku.

A to ciekawe! W jaki sposób robi Pan w Australii wywiady z polskimi aktorami?

– Kupiłem specjalny telefon. Przez głośnik zamontowany w tym telefonie nieźle słyszę mówiącego i naszą rozmowę nagrywam na „digitalowy” magnetofonik, który potem podłączam do komputera. Następnie naszą rozmowę odsłuchuję i spisuję. To czasochłonne, może są lepsze metody, ale jeszcze ich nie znam. Jednak robię to, ponieważ aktorzy wnoszą „żywy element” do mojej książki i negują lub potwierdzają pewne sugestie, które zawarte są w opisie techniki aktorskiej. To konfrontacja teorii i praktyki, co dla czytelnika może się wydać potrzebne i ciekawe, oraz może prowadzić do indywidualnych przemyśleń.

Dziękuję Panu za rozmowę.

Rozmawiała Lidia Mikołajewska


Przeczytaj również: Jagoda Opalińska: O książce Andrzeja Siedleckiego Sekrety techniki aktorskiej.


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011