Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Pożegnanie

Przegląd Australijski, październik 2008

Drodzy Przyjaciele,

Spotykamy się dziś wszyscy razem, by pożegnać Pana Jerzego Dudzińskiego, którego życie i działalność tak wiele wniosły w nasze życie. W tej Jego Ostatniej Drodze jesteśmy przede wszystkim po to, by zaświadczyć o tym, że pamięć o Nim nigdy nie zostanie zatarta.

Każdy z nas pewnie w inny sposób zapamiętał Pana Jerzego. Jego najbliżsi pamiętają Go z codziennego życia, w którym zmagali się wspólnie ze zwykłymi troskami i kłopotami. My, którzy przyszliśmy Go tego dnia pożegnać, zapamiętamy na zawsze, że Pan Jerzy nigdy nie żałował czasu i swojej energii w działaniu dla Polonii w Adelajdzie. Pełen zapału, poświęcenia, pomysłów i inicjatyw... A przy tym cechowała Go skromność, wyróżniająca każdego wartościowego Człowieka. Człowieka przez wielkie C.

Zawsze uczynny, gotowy do każdej współpracy, nie stwarzający konfliktów i znajdujący rozwiązania na wypadek nieporozumień. Nigdy nie wysuwał się naprzód i choć wiele imprez organizowanych przez adelajdzką Polonię na przestrzeni dziesiątków lat jemu właśnie zawdzięczało powodzenie, pozostawał zawsze w cieniu.

To właśnie cechy osobowości pana Jerzego – istnieć, działać, ale nie narzucać się swoją osobą. Ciągle był w ruchu, nieustannie coś naprawiał lub przenosił, potrafił wchodzić na wysoką drabinę lub na dach Domu Polskiego jeśli taka była potrzeba. Dożynki, Koncerty Młodych Talentów, teatr, imprezy kulturalne, radio... Był współtwórcą radia 5EBI-FM i twórcą radia PBA-FM. Współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Kulturalnego.

W pracy nad wszystkimi imprezami Jerzy Dudziński oddawał się bez reszty, promując polską kulturę w Adelajdzie. Ta kultura, która jednoczyła adelajdzką Polonię, była ponad podziałami politycznymi i organizacyjnymi.

Pan Jerzy - to prawdziwy dżentelmen. Ten niezwykle bezinteresowny, taktowny i skromny człowiek nigdy nie zhańbił się plotkami czy pomówieniami. Nigdy nie wypowiadał się źle o ludziach. Był pełen wewnętrznej radości i entuzjazmu, bezinteresowny... Te cechy pozwalały zachować Mu wieczną młodość.

Wielu z nas zapamięta na zawsze, jak przychodziło się do „Studia Dudzińskiego”, czyli do małej szopki w jego ogrodzie, gdzie nagrywaliśmy audycje dla Radia PBM-FM.

Dziękujemy Ci, Panie Jerzy, za te wszystkie niezapomniane godziny, dni i lata, w których mogliśmy wspólnie nagrywać te audycje. Twój nagły brak wywołuje w nas poczucie fizycznej wręcz straty. Odczuwamy pustkę, którą trudno jest czymkolwiek zapełnić.

My, Twoi przyjaciele i współpracownicy, będziemy przede wszystkim wspominać Cię jako wspaniałego, pełnego pomysłów człowieka, z którym spędziliśmy wiele cudownych chwil. Będziemy wspominać niezliczone sytuacje, kiedy służyłeś nam radą i pomocą – zawsze mogliśmy liczyć na Twój uśmiech i radę w rozmaitych sytuacjach.

Pamiętamy z jaką łatwością skupiałeś nas wokół siebie, z jakim zapałem i radością dzieliłeś się z nami własnym doświadczeniem. Sama jestem jedną z Twoich podopiecznych. Dałeś mi podstawę do rozwijania własnych zainteresowań i pasji.

Chyba nie przesadzę zbytnio, jeśli powiem, że byłeś dla nas trochę jak ojciec. Troskliwy, uważny, wrażliwy na problemy innych, ale także świadomy, kiedy należy się wycofać, odsunąć na bok i pozwolić działać samodzielnie.

Wolność, uczciwość, nieszkodzenie nikomu - to były piękne cechy charakteru Jerzego Dudzińskiego. Miał je w sobie i dawał je innym. Taka postawa cechuje tylko niektórych, a ci, którzy potrafią w ten sposób traktować swych uczniów określani są mianem mistrzów. Pan Jerzy był Mistrzem. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

W naszej mocy leży teraz zachowanie pamięci o Nim.

Dziękujemy Ci, Drogi Mistrzu, że byłeś z nami.

Żegnamy Cię w wielkim smutku, ale także z wiarą w sercu, że staniemy się Twoimi godnymi kontynuatorami.

Zachowamy Cię, Panie Jerzy, głęboko w naszych sercach.


Lidia Mikołajewska


Powrót: Jerzy Dudziński - Legenda Adelajdzkiej Polonii


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011