Przegląd Australijski
Image Map

Strona
główna
Australia
z oddali
Świat Tubylców
Australijskich
Wędrówki
kulinarne
Piórem,
Pędzlem i...
„Panorama”
- miesięcznik
Ostatnia aktualizacja: 29.12.2012

Okruchy jednego życia

Przegląd Australijski, sierpień 2008

„W życiu nie ma przypadków...


...To nie splot okoliczności, ale działanie i łaska Opatrzności, której doznaję przez całe swoje życie – stwierdza p. Krystyna. Podaje wiele przykładów ze swego życia, z których wybrałam kilka.

Tak było w ostatnich dniach sierpnia 1939 roku, gdy wracała z praktyki studenckiej. Zdążyła zaledwie opuścić dworzec w Tarnowie, gdy nastąpił wybuch bomby. Zabici, ranni, zniszczony dworzec – to pierwsze żniwo zbliżającej się wojny.

Tak zdarzyło się we wrześniu 1939 roku, gdy ranną w głowę p. Krystynę doprowadzono do Szpitala „Dzieciątka Jezus” w Warszawie. Stanisława Kuszelewska w książce „Kobiety” tak opisuje: „Na opatrunkową ktoś przyprowadził dziewczynkę (...) Ratowała rannych w Alejach Jerozolimskich (...) Pani doktor wyjmuje odłamek po odłamku i sama aż zęby zaciska. Dziewczyna ani drgnie. - Jak się nazywasz dziecko? Leydówna”. Leydo to panieńskie nazwisko p. Krystyny.

- Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie... - uzupełnia ten fakt p. Łużna. W szpitalu brakło już wszystkiego. Nie było też środków znieczulających. Po zabiegu, na uśmierzenie bólu dano jej do wypicia czerwone wino. Znieczulenie zadziałało. Wstała z korytarzowych noszy i błądząc po szpitalu wydostała się na zewnątrz. W kilka godzin po opuszczeniu szpitala dowiedziała się, że pawilon, w którym leżała został zbombardowany. Zginęli chorzy i personel medyczny, a wśród nich doktor, która operowała p. Krystynę.

Inne zdarzenie związane jest z okupacją. Było to wkrótce po słynnym zamachu na Kutcherę. Przewoziła w koszyku granaty przysypane ziemniakami.

W tramwaju sarkano na jej bagaż. Nagle do tramwaju wpadli Niemcy – rewizja. Jeden z nich podszedł do p. Krystyny. Zapytał – co tam masz? Granaty – odpowiedziała. Popatrzył, postukał w czoło – du bist dum – powiedział i odszedł (...)”


Rozmawiała Urszula Żuławnik


fragment rozmowy zamieszczonej w „W nieznanym kraju”. Wacław Szymaniak. Wydawnictwo Poldruk, Adelaide, 2007.

Powrót: Krystyna Łużna – Legenda Adelajdzkiej Polonii


Poleć ten artykuł znajomemu | zobacz co słychać na forum
Copyright © Przegląd Australijski 2004-2011